Czekałyśmy, czekałyśmy i się doczekałyśmy 🙂
Zdjęcia z lutowego ślubu mówią same za siebie.
Zaczęło się przez przypadek, szczęście…sama nie wiem.
Panna Młoda – Agata jest dyplomowaną florystką, architektem krajobrazu i moja koleżanką 🙂 więc współpraca z Nią to przyjemność przez duże P. Ona po prostu wie, że kwiaty kosztują, praca przy nich jest często żmudna, a efekty nie zawsze zadowalające.
A… bukiet ślubny to wyzwanie.
Na szczęście efekty były piękne , zestaw kolorów i pomysł na zimowe drzewa nie spotykany zbyt często, miętowo, pastelowo, gruboszowo. ( Udało nam się kupić eszewerię w kolorze stalowo miętowym z różowymi obrzeżami)
Nam podobało się ogromnie. Dziękujemy za zaufanie i radość jaką miałyśmy przy przygotowaniach.
A…i byłabym zapomniała :))) , żarcik taki, zdjęcia zrobione przez Borysa Roswadowskiego i Pink Clouds sa niesamowite, czaderskie i super.
A….poza tym jak on zrobił te kolory ?
Proszę popatrzcie i sami się zastanówcie, bo kilka fotek będzie moich i kolorów na nich nie ma.